Niestety, jest też istotna różnica. Ta obca planeta za szybą jest w stu procentach ode mnie zależna o czym się boleśnie przekonałem przedwczoraj. Wystarczyło, że dolałem do zbiornika zbyt wiele słodkiej wody, zmienił się współczynnik zasolenia i korale zaczęły znikać w oczach. To jednak niezmiernie delikatne stworzenia. Ale dla takich widoków warto się starać.
niedziela, 30 grudnia 2012
Obca planeta
Pewnie nie odkryję poniższym spostrzeżeniem żadnej Ameryki, ale dla osoby posiadającej akwarium morskie obserwowanie kawałka rafy stojącej na biurku jest jak wyprawa na inną planetę. Może dlatego fascynują mnie te przedziwne formy życia . Pewnie już nie zostanę astronautą, więc spoglądając na te istoty przez półcentymetrową szybę mogę sobie wyobrazić, że to okno statku kosmicznego lądującego na nieznanej planecie. A kiedy sfilmowałem to co dzieje się z koralowcem Zoanthus (mówię na niego Zosia) w nocy iluzja spoglądania na obcy świat stała się jeszcze silniejsza...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz